Trzydzieści zjazdów w roku i ani razu nie miałam poczucia, że tracę czas

Po doświadczeniach z różnymi podyplomówkami pierwsze, co przychodzi mi do głowy po roku w CST: nareszcie KONKRET. Trzydzieści zjazdów w roku i ani razu nie miałam poczucia, że tracę czas. Żadnych „zapchajdziur”, żeby wyrobić jakiś narzucony przez urzędników program, żadnego siedzenia na zajęciach, które mijają się z celem i tylko zapełniają czyjś etat. Zajęcia prowadzą praktycy, którzy wiedzą o czym mówią i potrafią swoje doświadczenia świetnie przekazać. W CST po prostu nie ma czasu się nudzić, mózg cały czas jest utrzymywany w trybie pracy:) Do osób, które uczą języka, są tłumaczami lub zastanawiają się nad wyborem tego zawodu – nauka w CST to naprawdę najlepsza inwestycja.

Będę polecać CST wszędzie

Dziękuję ślicznie za dwa lata wspaniałej przygody jaką była nauka w CST! Będę polecać CST wszędzie – można się strasznie dużo nauczyć i jest to niezwykle wzbogacające doświadczenie.

Mam poczucie, że dzięki dobrej organizacji zajęć nie zmarnowaliśmy ani sekundy na rzeczy niepotrzebne czy nudne

Mam wrażenie, że przez rok zajęć w CST nauczyłam się więcej niż przez kilka lat studiów na filologii angielskiej. W przeciwieństwie do zajęć na uniwersytecie każde zajęcia w CST były przygotowane profesjonalnie, napakowane materiałem do granic możliwości, konkretne, i przede wszystkim – NAPRAWDĘ CIEKAWE. Dzięki temu, a także dzięki wspaniałej atmosferze, cotygodniowe 11 godzin w Sosnowcu mijało w mgnieniu oka. Mam poczucie, że dzięki dobrej organizacji zajęć nie zmarnowaliśmy ani sekundy na rzeczy niepotrzebne czy nudne. Ten rok nauki w CST dał mi naprawdę bardzo wiele i zmotywował mnie do dalszego kształcenia, dlatego od października widzimy się na specjalizacji!

Zajęcia te są maksymalnie skoncentrowane na praktycznych problemach tłumaczy

Studia w CST to produktywnie spędzony czas i dobrze zainwestowane pieniądze. W 2 semestry można posiąść wiedzę o technikach tłumaczeń ustnych i pisemnych, której nabywanie bez profesjonalnego wsparcia i mentoringu zajęłoby całe lata. Zajęcia te są maksymalnie skoncentrowane na praktycznych problemach tłumaczy; ukazują pracę w tym zawodzie we wszelkich możliwych jej odmianach i aspektach: od pracy tłumacza przysięgłego w sądzie po pracę tłumacza symultanicznego-kabinowego obsługującego konferencje. Warto studiować w CST, by w swoim zawodzie nie „wyważać otwartych drzwi” i by nauczyć się unikać pułapek, w które mogą wpaść nawet doświadczeni tłumacze.

Mnóstwo praktyki bez zbędnej teorii

Świetne zajęcia, wspaniała atmosfera, wykładowcy, którzy lubią to co robią. Mnóstwo praktyki bez zbędnej teorii. Doskonalenie umiejętności językowych, tłumaczeniowych ale też praktyczne wskazówki jak sobie radzić na rynku tłumaczeniowym. Od października spędziłam tu prawie każdą sobotę rezygnując tym samym z miliona grillów, koncertów, imprez, wycieczek, itp. Nie żałuję ani jednej spędzonej tu minuty – nauczyłam się więcej niż gdziekolwiek indziej. Zmęczona ale zadowolona
Facebook